Dlaczego używam Linuksa ?
Zachęcony artykułem w czytelni Ubuntu, postanowiłem podzielić się z wami moimi pobudkami, ponieważ dla każdego to działa trochę inaczej.
- Tak używam Linuksa do zabawy. Jeżeli uważam że znudził mi się wystrój mojego pulpitu lub menadżer okienek mogę to zmienić, nie muszę chodzić przez całe lata w kurtce Vista lub Leopard. Ostatnio przemigrowałem z XFCE4 używanego z drobnymi przerwami przez 4 lata na xmonad bo takie moje widzimisię. Czuje się wolny. Czasami coś nie działa, to usypianie laptopa, to karta dźwiękowa szwankuje ale nic to, bo wiem że nie stało się to samo pod wpływem promieniowania kosmicznego a raczej z mojej manualnej interwencji w systemie. Cenię sobie wiedzę o systemie na którym pracuje, dzięki temu jestem pewien że jeżeli ja nic nie zepsuje lub hardware nie zawiedzie mogę spać spokojnie. Zasada numer 1, nic nie dzieje się samo. Wiem, że mogę używać tego samego systemu bez szczególnych zmian przez wiele lat.
- Moja praca to też różnego rodzaju Unikso-pochodne ( łącznie z SANami, IOSami itp ), 90% czasu spędzam przed terminalem. Żaden inny system ( włączając *BSD ) nie daje mi takich narzędzi do pracy jak Linux i nie ma drugiego takiego edytora jak VIM ( aczkolwiek on jest już dostępny prawie na każdą platformę ). Moje zamiłowanie do tego systemu przekłada się na to co robię w życiu ( i tak to się opłaca ).
- I na koniec, używam Linuksa bo szanuje i uwielbiam społeczność OpenSource i jej osiągnięcia, miliony pomysłów i tysiące dyskusji. Poza tym, jestem człowiekiem, który lubi wiedzieć Jak to działa? a właśnie Linux daje mi największe możliwości nauki. Kiedy mogę wspieram.
p.s.
Pewnie gdybym był grafikiem to Linuksa bym nie używał.
Reklama na końcu wpisu idealnie oddaje ideę Linuksa (przy porównaniu z alternatywnymi systemami operacyjnymi). Ja również w Linuksie cenię sobie najbardziej wolność wyboru (jeśli tylko tak mi się podoba, mogę używać Konquerora jako menadżera plików, OpenBoksa jako menadżera okien, a ikony na pulpicie wyświetlać via Xfdesktop4).
Inna sprawa to fakt wygody użytkowania. Linux, oprócz tego że uczy, to jeszcze rozleniwia – zautomatyzowanie pewnych, uciążliwych czasem, operacji rządzi, integracja z Internetem jest niezastąpiona (i tak, chodzi mi tutaj również o instalację oprogramowania via aptitude czy apt-get czy jakiekolwiek inne narzędzie, którejkolwiek innej dystrybucji) i poczucie, że to wszystko jest za darmo, bo gdzieś na świecie są ludzie, którzy potrafią programować i chcą się swoją wiedzą podzielić – ze wszystkimi, także laikami.
OpenSource jest super (:
Racja, szczególnie wyszukiwanie oprogramowania na innej platformie niż ta która posiada narzędzia typu apt czy yum jest po prostu stratą czasu dla mnie. Nawet emerge czy *BSD porty są lepsze :)))
taihen zgadzam się z tobą z jednym małym wyjątkiem *BSD :) nie wydaje mi się, żeby system BSD (np. Free) były uboższe od linuksa, kompatybiloność jest, w końcu po to jest POSIX żeby działało. Zgadzam się, że programiści czasami mijają się ze standardem (np. Kadu do którego parę lat temu zrobiłem poprawki tak aby swobodnie można go było kompilować na *BSD) ale to jest proste do poprawienia. Zgadzam się, że część funkcji (np. moduły do ISDNow w Asterisku) działają tylko pod linuxem – ale z tego co widzę to się zmieni.
Ogólnie Linux jest doskonałym systemem do zabawy i pracy (dla określonych grup) ale stracił jedną fajną rzecz – która była jeszcze za czasów kiedy myśmy zaczynali na nim pracować – już nie jest tak “alternatywny” jak kiedyś. Problem jest dokładnie ten sam co w przypadku IRC’a i internetu samego w sobie (mówię o dostępności i “dzieciach NEO”). Kiedyś “alternatywny” oznaczał niedostępny dla wszystkich. Stary potato (eh) czy pierwsze wersje PLD, Slack’a – to były sysemy które żeby zainstalować trzeba było wiedzieć co się robi – to było najfajniejsze. Ale do czego zmierzam – *BSD jest coraz bardziej popularnym systemem wśród młodocianych zagniewanych, którzy mają aspiracje i wiedzę. Oni teraz pracują coraz częściej na BSDkach – trend widać (podobnie jak lata temu z linuxem).
Resaumując *BSD mają praktycznie te same możliwości, ale z racji mniejszej popularności są czasami nieco bardziej spychane przez wielu na boczny tor. Sam zajmuje się BSD jako systemem na serwerze usługowym i powiem, że jestem z niego baaardzo zadowolony. Kiedyś miałem BSD jako desktop i też byłem. Ot po prostu chęć zabawy. W linuxie często jest po prostu prościej ;)